Jestem zwolenniczką łatwych deserów. Żaden ze mnie (póki co:)) król wypieków więc im prostszy przepis, tym większa motywacja do wypiekania słodkości. W tym przypadku jedyne co musimy zrobić to wszystko porządnie zblendować i przelać do foremek. Żadna filozofia, a smak przechodzi oczekiwania. Wierzę, że Wam również przypadnie do gustu i skusicie się na te delikatne i serowe serniczki przy najbliższej możliwej okazji :)
Dodatkowo jeśli jesteście na diecie bądź staracie się (podobnie jak ja) zdrowo odżywiać, ta przekąska z pewnością Was zachwyci. Nie zawiera żadnych sztucznych składników, ma mało kalorii i cukru. W połączeniu z kwaskowatymi owocami.. nie mogło być po prostu lepiej :)
SKŁADNIKI:
( na 6 foremek)
- 250g chudego twarogu
- 2 jajka
- 2 banany
- 2.5 łyżki mąki ( jaglanej/ ryżowej/ owsianej)
- 2 łyżki ksylitolu
- łyżeczka sody oczyszczonej
- świeże maliny i borówki
- płatki migdałów
- opcjonalnie: miarka odżywki białkowej(waniliowa)
WYKONANIE:
Tak jak już wspomniałam wcześniej wykonanie nie należy do szczególnie trudnych. Wszystkie składniki oprócz owoców i migdałów blendujemy dokładnie na gładką masę. Piekarnik rozgrzewamy w trybie góra-dół. Ciasto przelewamy do foremek i wciskamy owoce. Pieczemy 25 minut w temperaturze 180 stopni. Po wystudzeniu ponownie posypujemy świeżymi owocami i płatkami migdałów.
mniam! chętnie bym zjadła taki serniczek:-)
OdpowiedzUsuń