czwartek, 30 listopada 2017

Cytrynowy łosoś na maślanych szparagach

Cytrynowy łosoś na maślanych szparagach


W ten ponury i okropnie zimny dzień przedstawiam Wam mój sprawdzony przepis na filet z łososia w towarzystwie zielonych, wiosennych szparagów (tak wiem że do wiosny bliżej niż dalej). Bardzo aromatyczna i cytrynowa ryba podana na chrupiących i maślanych łodygach szparagów to świetna opcja na lunch. Nie jest to z pewnością ani trudne,ani pracochłonne danie,a dodatkową zaletą jest niewielka ilość składników. Ja osobiście uwielbiam wszelkiego rodzaju ryby, dlatego jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się przygotować tak idealnego łososia- chrupiącego z zewnątrz i soczystego, delikatnego w środku. Przepisem dzielę się poniżej :) zapraszam



SKŁADNIKI:

(na dwie porcje)

- 2 filety łososia norweskiego
- 300g szparagów
- cytryna
- koperek
- masło klarowane
- sól pieprz
- do podania: sos słodko-pikantny


WYKONANIE:


Szparagi płuczę pod zimną wodą i odkrajam twarde końcówki. Gotuję w garnku z niewielką ilością soli przez 4 minuty. Po tym czasie od razu przekładam je na durszlak i polewam zimną wodą (by zachowały kolor). Na patelni rozpuszczam dużą łyżkę masła i gdy będzie mocno gorące wrzucam szparagi. Podsmażam je przez 2-3 minuty na dużym ogniu by stały się chrupiące( nie miękkie). Łososia przyprawiam solą i pieprzem i obficie polewam sokiem z cytryny. Piekarnik rozgrzewam do 190 stopni  i wkładam łososia( bez folii). Podpiekam go przez około 15 minut. Na talerzu układam szparagi, łososia a całość posypuję świeżym koperkiem. Podaję z cytryną i sosem słodko pikantnym.







piątek, 17 listopada 2017

Fit bolognese z czarnym makaronem

Fit bolognese z czarnym makaronem

Cześć Kochani, dawno nie było tutaj propozycji z moim ukochanym makaronem więc o to jedna z nich. Tym razem bolognese,moja błyskawiczna fit wersja, do tego nietypowy makaron, którego głównym składnikiem jest czarny ryż. Wiem, że istnieje wiele sposobów na ten pyszny włoski sos, jednak ja uwielbiam właśnie tą moją zdrowszą wersję, z indykiem, pomidorami, czosnkiem i duużą ilością ziół. Jeśli chodzi o makaron to kupiłam go w jednym z supermarketów na stoisku z produktami organicznymi, myślę że będzie również łatwo dostępny w sklepach ze zdrową żywnością. Koniecznie choć raz musicie spróbować tak nietypowego smaku :) Zachęcam do otwierania się na nowe produkty, jeśli coś nie jest popularne nie znaczy, że nie jest smaczne:) Tak więc do dzieła, koniec ze słoikami gotowego sosu, sprawdźcie jakie to proste( i pyszne!) przyrządzić ten włoski sos samemu.


SKŁADNIKI

(3-4 porcje)


- 500 gram mięsa mielonego z indyka
- pół opakowania organicznego makaronu z czarnego ryżu
- puszka pomidorów krojonych
- 1 mała cebula
- 2 ząbki czosnku
- zioła: oregano, bazylia, tymianek, zioła prowansalskie
- sól pieprz
-  2 łyżki oleju kokosowego


WYKONANIE


Makaron wrzucam do wrzącej wody i gotuję około 1 minutę krócej niż czas podany na opakowaniu (wtedy pozostaje lekko al dente). 
Na patelni rozgrzewam olej, dodaję pokrojone w drobną kostkę czosnek i cebulę. Smażę do momentu przyrumienienia po czym dodaję mięso. Przyprawiam je jedynie solą i pieprzem, a gdy indyk będzie już podsmażony wlewam całą puszkę dobrej jakości pomidorów krojonych i przyprawiam ziołami. Zmniejszam ogień do połowy i w takiej formie pozostawiam sos na około 15 minut do momentu zredukowania( ma być mocno gęsty z niewielką ilością płynu). Na koniec znów przyprawiam solą i pieprzem. Na talerzu umieszczam garść makaronu a na nim sos. Posypuję obficie bazylią, dekoruję pomidorkami koktajlowymi. Jeśli nie wyobrażacie sobie spaghetti bez sera możecie zetrzeć do całości mozzarellę. 









niedziela, 12 listopada 2017

Torcik galaretkowy z owocami

Torcik galaretkowy z owocami

Czasami lubię cofnąć się w czasie i wrócić pamięcią do ulubionych smaków dzieciństwa. Nieodłącznym elementem tego okresu były galaretki. Ta słabość pozostała ze mną do dziś i mimo, że dziś już rzadziej, to jednak wciąż czasami delektuję się galaretkowym deserem. Tym razem postanowiłam pokombinować i podać je w nieco inny sposób. Długo też rozmyślałam jak wykorzystać czekające w szafce na swoją kolej przezroczyste galaretki, które dopiero od niedawna są dostępne na rynku. Efekt? Tort który możecie podziwiać poniżej :) Absolutnie moje smaki, a do tego lekki i łatwy do zrobienia. Jest też świetną alternatywą, gdy przerasta nas pieczenie tradycyjnych biszkoptowych placków przekładanych kremem. Spróbujcie a gwarantuję że oszalejecie na punkcie tych kolorów i smaku :)


SKŁADNIKI:

- 4 galaretki o różnych smakach
pomarańczowa
żółta
różowa
czerwona
- 2 galaretki przezroczyste 
- owoce: kiwi, truskawki, mandarynki


WYKONANIE:


Zaczynamy od przygotowania galaretek. Każdą z czterech kolorowych galaretek rozpuszczamy w osobnych miskach i zalewamy wodą(około 2 szklanek wody na jedną galaretkę).
Mieszamy energicznie by rozpuścić cały proszek.
Galaretki studzimy, najlepiej wkładając je do lodówki na kilka godzin. W tym czasie przygotowujemy ostatnią przezroczystą galaretkę w ten sam sposób co poprzednie. Studzimy. Kolorowe galaretki wyjmujemy i kroimy w kratkę, za pomocą łyżki wyjmujemy kostki i umieszczamy w tortownicy. Układamy kostki na przemian, tak by tort był wielokolorowy. Gdy zapełnimy dno tortownicy kostkami galaretek zalewamy je zimną ale wciąż płynną przezroczystą. Wstawiamy do lodówki na kilka godzin. Gdy tort stężeje dekorujemy go owocami.








piątek, 10 listopada 2017

Muffiny śniadaniowe z szynką, wędzonym serem i pestkami dyni

Muffiny śniadaniowe z szynką, wędzonym serem i pestkami dyni

Nie sądziłam że listopad tak źle wpłynie na częstotliwość dodawania tu postów. Rano ciemno, wieczorem ciemno, kiedy robić zdjęcia? Kiedy gotować jeśli człowiek non stop chodzi senny? Muszę nadrobić te pierwsze kilka dni miesiąca, podczas których oswajałam się z nieuniknionym nadejściem ponurej jesieni. Tak więc dziś prezentuję Wam pyszne jajeczne muffinki , które dodadzą koloru śniadaniu i może choć trochę poprawią samopoczucie podczas tych zimnych,listopadowych poranków.
A dzieje się tu wiele, jest wędzony ser, zielona papryka i szynka z kurczaka, wszystko posypane chrupiącymi pestkami dyni. Myślę że spokojnie można nazwać te danie "czyszczeniem lodówki" bądź "alternatywą dla jajecznicy"Mocno serowe i delikatne. Po prostu pyszne! Zapraszam


SKŁADNIKI:


- 5 całych jaj
- kilka plasterków drobiowej wędliny
- pół cebulki
- 1 zielona papryka
- kilka plastrów wędzonego sera
- sól/ pieprz
- łyżka oleju kokosowego lub masła klarowanego do smażenia


WYKONANIE:


Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju i wrzucamy pokrojone wcześniej drobno warzywa i szynkę. Podsmażamy do momentu aż będą mocno zarumienione. W foremkach na babeczki umieszczamy usmażone składniki. Do miski wbijamy jajka, przyprawiamy solą i pieprzem i dokładnie roztrzepujemy widelcem. Masę wlewamy do foremek na około 3/4 wysokości. Na samą górę kładziemy plastry sera. Zapiekamy przez 20 minut (możemy sprawdzać wykałaczką czy w środku nie są jeszcze płynne). Po wyjęciu z piekarnika posypujemy odrobiną pieprzu i pestkami dyni. Podajemy ze świeżym pieczywem ( chociaż można jeść je również bez, bo są bardzo syte:))











Kokosowe ciasto ze świeżym ananasem

C iasto kokosowe, które w środku skrywa duże i soczyste kawałki świeżego ananasa. Może luty nie jest najlepszym okresem na dodawanie tak...

Copyright © 2016 Natalia Kwaśniewska , Blogger