Cześć! Na wstępie chcę tylko napisać, że wprowadziłam parę zmian w wyglądzie bloga, dlatego wstrzymałam się z dodawaniem jakichkolwiek przepisów. Wszystko już działa tak jak należy i tak jak chciałam od samego początku. Każdy kolejny post utwierdza mnie w przekonaniu, że taki blog to super sprawa. Nareszcie mogę robić coś co powoduje, że szczerze się jak głupia do monitora, a robienie zdjęć i cała obróbka to naprawdę przyjemnie spędzany czas. Polecam każdemu znaleźć zajęcie zgodne ze swoją pasją, które będzie po prostu uszczęśliwiać, a praca nad tym satysfakcjonować.
Przechodząc już całkowicie do dzisiejszego przepisu. Jestem właśnie świeżo po konsumpcji owego dania i powiem jedynie: RANY JAKIE TO DOBRE!
Z ogromną radością podaję Wam przepis na tą przepyszną zupę i gwarantuję smak niczym z włoskiej restauracji :)
SKŁADNIKI:
- 7-8 pomidorów.
- 2 czerwone papryki
- 1 papryczka chilli (można zastąpić chilli z torebki)
- bazylia
- oregano ( zioła świeże lub suszone-pasują każde:))
- 2 duże ząbki czosnku
- olej kokosowy
- ser feta
- kilka plasterków bekonu
- świeżo mielony pieprz
- sól
- bułka z pestkami dyni
- masło klarowane
- suszone pomidory
-czosnek granulowany
WYKONANIE:
Bulion warzywny gotuję na małym ogniu(tzn:w zimnej wodzie gotuję marchew,por,seler,pietruszkę. a dla leniuchów polecam kostki rosołowe:)). Następnie na patelni rozgrzewam olej i podsmażam czosnek i papryki. Dorzucam sparzone i obrane pomidory. Przyprawiam kolejno: bazylią, oregano, solą i pieprzem. Zostawiam na około 5 minut, aż warzywa będą miękkie. Z rosołu wyjmuję warzywa i wlewam zawartość patelni do garnka.
Zostawiam na małym ogniu by zupa odrobinę odparowała i nabrała smaku.Po około 20 minutach zdejmuję z ognia i blenduję na krem.
Zupę przelewam do miski, układam usmażony na chrupiąco czips z bekonu i posypuję fetą i świeżo zmielonym pieprzem.
Nagrzewam piekarnik do 180 stopni i wkładam przekrojone wzdłuż bułki. Smaruję odrobiną masła, posypuję czosnkiem i suszonymi pomidorami. Piekę przez 12minut.
W zimnej wodzie gotowac marchew ... Niemozliwe :-) a bulion czy wywar warzywny to nie rosol. Jak zwal tak zwal ale podoba mi sie przepis :-)
OdpowiedzUsuńZ tym rosolem to racja, wywar a rosol to zupelnie co innego,zmeczenie juz dalo o sobie znac :)) Ale dziekuje za spostrzegawczosc,poprawie :)
UsuńWygląda rewelacyjnie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń